Ho Chi Minh City, znana wcześniej jako Saigon, to miejsce jedyne w swoim rodzaju. Gwar na ulicach, totalne zatrzęsienie ludzi, wariackie skutery, które należy wymijać przechodząc przez ulicę – nie, nie zatrzymają się dla nas. Miasto niezwykle barwne i wiecznie żywe. Pogodni mieszkańcy, na których pomoc niejednokrotnie mogłam liczyć podczas zwiedzania miasta. Polecam lokalne środki transportu, czyli busy lub wynajęcie kogoś na skuterze. Koszty przejażdżki na skuterze są niewielkie, choć i tak nie zapominajmy się targować! A gwarantuję, że wspomnienia takiej podróży pozostaną na lata. Co więcej, polecam też stołować się „na ulicy”. Niezwykle tanio, ale i przesmacznie! Prawdziwe smaki Wietnamu poznacie właśnie na ulicy, a dosłownie na każdym kroku znajdziecie budki czy stoiska oferujące coś do jedzenia.
Komentarze